Aborcja.

tiffany

Co o niej sądzicie? Powinna być zalegalizowana?

naive

nie wiem.. jeśli ktoś nie ma warunków dla dziecka i się na to decyduje.. to nic mi do tego.

Shabby.

Właściwie, to nie jestem ani za, ani przeciw. Trudna sprawa, można oddać dziecko do adopcji, ale czemu skazywać go na ciężkie życie?

Krasska

Każdy ma prawo do życia, więc to trudna decyzja.
Postawić się w tej sytuacji nie mogę, ale raczej byłabym za urodzeniem i oddaniem niż zabiciem.

queen · Gość

płód to nie dziecko. nie żyje.

Krasska

Yyy, tu nie ma kwestii wiary, przecież życie rozwija się wraz z poczęciem ;p

queen · Gość

w zasadzie to nie jest jeszcze życie. NIE żyje, ponieważ nie ma pojęcia o niczym, nie ma świadomości.

Krasska

Hmm, ja uważam, że ma, nie wiem na ile jest to udowodnione "naukowo", więc może to być jedynie moje zdanie.

queen · Gość

nie sądzę, żeby taki płód był czymś więcej niż tylko rozwijającym się organizmem dziecka. żadnej większej duszy.

Krasska

To w takim razie kiedy ona wchodzi? Przy porodzie? Bez sensu jak dla mnie...

queen · Gość

dusza to pojęcie względne, dziecko się uczy, przystosowuje do życia. a 'żadnej większej duszy' było metaforą, nie odniesieniem się do duszy dziecka.